Kiedy pojawia się nagła potrzeba wyszczuplenia o 1 kg dosłownie w jeden dzień, nasuwa się pytanie, czy to w ogóle możliwe. Z fizjologicznego punktu widzenia spalenie takiej ilości tłuszczu w 24 godziny graniczy z cudem, bo wymagałoby ekstremalnie dużego deficytu kalorycznego. Możesz jednak sprawić, że waga wskaże o kilogram mniej, głównie poprzez redukcję zgromadzonej wody oraz części zapasów glikogenu.

Jednodniowa dieta o niskiej zawartości węglowodanów

Jednym ze sposobów na szybkie obniżenie masy ciała jest ograniczenie węglowodanów do minimum. Tego dnia skup się na chudych białkach (pierś z kurczaka, ryby, odtłuszczony nabiał) i dużych ilościach warzyw. Węglowodany, które normalnie wiążą wodę w organizmie, zostaną mocno zredukowane, co powoduje szybsze „opróżnianie” zapasów glikogenu i powiązanej z nim wody. Należy jednak pilnować nawodnienia, bo nadmierne cięcie kalorii i węglowodanów, połączone z niedostateczną ilością płynów, może skutkować bólami głowy i osłabieniem. Woda jest niezbędna do oczyszczania organizmu z produktów przemiany materii. Paradoksalnie, picie wystarczającej ilości wody pomaga także w usuwaniu jej nadmiaru z tkanek.

Intensywny wysiłek i kontrola stresu

W ciągu tego jednego dnia możesz zastosować podwójną sesję treningową, np. rano i wieczorem, aby zmaksymalizować spalanie kalorii i dalsze zużycie glikogenu. Mogą to być krótkie interwały, przysiady, pompki czy skakanie na skakance. Dzięki zwiększonej aktywności organizm może sięgnąć po część zapasów energii. Zachowaj przy tym ostrożność, by nie doszło do kontuzji czy nadmiernego wycieńczenia. Wysoki poziom stresu prowadzi do wzrostu hormonu kortyzolu, który z kolei sprzyja zatrzymywaniu wody. Dlatego warto uwzględnić elementy relaksacyjne, choćby 10 minut spokojnych ćwiczeń oddechowych czy krótką drzemkę.

Długofalowe skutki i ryzyko nawrotu

Warto pamiętać, że 1 kg stracony w ciągu jednego dnia nie musi oznaczać trwałego spadku tkanki tłuszczowej. Najczęściej jest to woda i glikogen, a nawet masa mięśniowa, jeśli ograniczysz drastycznie białko i przesadzisz z deficytem kalorii. Po powrocie do normalnego jedzenia organizm szybko uzupełnia te rezerwy, więc waga może wrócić do punktu wyjścia. Taka „kuracja” bywa stosowana wyłącznie w awaryjnych sytuacjach, np. przed ważnym wydarzeniem, kiedy chcesz wyglądać nieco szczuplej w ubraniu. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest stabilna redukcja na przestrzeni tygodni lub miesięcy, podczas której tracisz głównie tkankę tłuszczową, a nie wodę. Tylko wtedy efekty stają się trwałe i korzystne dla zdrowia. Krótko mówiąc, jednorazowe działanie pozwalające zobaczyć mniejszą liczbę na wadze w ciągu 24 godzin jest możliwe, ale nie rozwiązuje problemu nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej. Warto podejść do tematu rozważnie, wykorzystując takie metody sporadycznie, a na co dzień stawiać na dietę oraz aktywność zapewniającą stałe, wolniejsze spalanie tłuszczu i poprawę kondycji organizmu.